W przypadku technologii mamy do czynienia z pewnym paradoksem. Otóż, choć praktycznie nieustannie opracowujemy nowe rozwiązania, które coraz bardziej wpływają na nasze życie, to wciąż w teorii postrzegamy nowoczesne technologie przez pryzmat futurystycznych filmów oraz mglistych wyobrażeń. Tymczasem to, co jeszcze do niedawna wydawało nam się rewolucją i niedoścignionym wymysłem filmowców, zagościło już na dobre w naszym życiu. Co więcej, nieustannie z tego korzystamy, nie zastanawiając się już nawet nad tym, jak wyjątkowe są te narzędzia.
Weźmy na przykład smartfony. Lata temu możliwość bezprzewodowej komunikacji była pokazywana w produkcjach science fiction typu „Star Trek”, wywołując westchnienia na myśl o tym, że być może kiedyś będziemy mogli się tak porozumiewać. Tymczasem dziś nie robi to już na nikim żadnego wrażenia, a co więcej, telefony komórkowe dawno przestały służyć jedynie do kontaktu z innymi ludźmi. Obecnie przypominają one bardziej kieszonkowe centra danych, pozwalające nie tylko na komunikację, ale i na przechowywanie danych czy stały dostęp do informacji za pośrednictwem internetu. Maję one także szerokie zastosowanie w celach rozrywkowych, jak na przykład słuchanie muzyki, robienie zdjęć, oglądanie filmów czy zabawa związana z grami mobilnymi. Gdy się nad tym głębiej zastanowić, powinno robić to ogromne wrażenie. A to jedynie część z zastosowań tego, co na co dzień nosimy w kieszeni. Podobnie jest w przypadku 5G.
Tyle teorii, a w praktyce…
Piąta generacja sieci komórkowej wkracza już sukcesywnie w nasze życie i jest coraz bardziej rozpowszechniona. To po części naturalna ewolucja, która usprawni dotychczas użytkowane rozwiązanie – czyli 4G [1]. Z drugiej jednak strony znajdziemy mnóstwo publikacji udowadniających jak wiele obszarów i dziedzin zostanie usprawnionych po pełnym rozpowszechnieniu tej technologii. Oczywiście jest to prawda, jednak część z tych zapowiedzi może tworzyć mylne przeświadczenie, że piąta generacja sieci komórkowej będzie miała wypływ jedynie na wyjątkowe i skomplikowane, a przy tym odległe od zwykłego życia dziedziny. A to nie jest prawdą. Wymierne korzyści z wprowadzenia 5G odczują bowiem bezpośrednio wszyscy i to na więcej niż jeden sposób.
Zanim przejdziemy jednak do konkretnych przykładów bezpośredniego wpływu 5G na nasze życie, należy wcześniej coś wyjaśnić. Chodzi o to, aby pokrótce wykazać, co konkretnie sprawia, że nowa technologia komórkowa jest tak rewolucyjna w stosunku do wcześniejszej i jakie jej cechy przełożą się na rozwój poszczególnych dziedzin. Warto bowiem wiedzieć, że 5G będzie zwyczajnie lepsze pod każdym względem od poprzedniczki (4G), a co więcej, mowa o znacznie większym przeskoku technologicznym niż miało to miejsce w przypadku poprzednich generacji bezprzewodowej telefonii komórkowej.
Nowa sieć zaoferuje w pierwszej kolejności transfer danych z prędkością nawet do 10 gigabajtów na sekundę, przy znacznie zwiększonej przepustowości, która, w uproszczeniu, decyduje o liczbie danych przesyłanych w tym samym czasie. Nowa generacja pozwoli także zredukować opóźnienia do tysięcznych części sekundy, co sprawi, że przesył informacji będzie przebiegał bez zakłóceń i praktycznie w czasie rzeczywistym. Całości dopełnia natomiast możliwość jednoczesnej obsługi nawet do miliona urządzeń na jednym kilometrze kwadratowym, co w dobie mobilnych sprzętów i gadżetów ubieralnych jest wręcz kluczowe dla funkcjonowania tych urządzeń [2]. Teraz omówimy w skrócie, jak wpłynie to na pięć istotnych w naszym codziennym życiu sektorów.
Zdalne załatwianie spraw urzędowych
Zacznijmy od czegoś w sumie dość prozaicznego, a mianowicie konieczności załatwiania spraw urzędowych. Jeszcze kilka lat temu wymagało to od nas sporo wysiłku oraz marnowania cennego czasu, aby fizycznie udać się do konkretnej instytucji, takiej jak Urząd Miejski, Sąd, Urząd Skarbowy, itp. Niezbędne było bowiem, aby stawić się tam osobiście, a nie zawsze jest to blisko naszego miejsca zamieszkania. Do tego dochodzą kolejki w oczekiwaniu na wejście do odpowiedniego działu, a jak będziemy mieli pecha, również konieczność udania się „do innego pokoju”, czy doniesienia dokumentów i wszystko zaczyna się wtedy od nowa. Prawda jest taka, że wiele osób niejednokrotnie było w takiej sytuacji i zawsze jest to irytujące.
Jednak wcale nie musi tak być i od jakiegoś czasu wprowadzane są narzędzia zastępujące konieczność osobistych wizyt w tak ważnych instytucjach – chociażby e-Urząd Skarbowy [3]. Niestety ze względu na pewne ograniczenia technologiczne nie wszystkie tego typu rozwiązania są tak powszechne i zaawansowane, jak być powinny, ale dzięki 5G wkrótce może się to zmienić.
Nowe możliwości przyczynią się bowiem do zwiększenia cyfryzacji w urzędach czy sądach poprzez poprawę stanu technologii tam używanych. Mowa choćby o przeciążonych serwerach, które w znacznej części mogą zostać odciążone poprzez przeniesienie danych do tzw. Big Data. Są to wielkie bazy danych w chmurze, pozwalające nie tylko na przechowywanie, ale też analizę ogromnej liczby danych niemal w mgnieniu oka. Przełoży się to więc także na same procesy przetwarzania informacji, na przykład podań, a także ich rozpatrywania – znacznie skracając czas potrzebny na sfinalizowanie naszych spraw.
Do tego dochodzą zwiększone i bardziej nowoczesne środki bezpieczeństwa wspomagające kontrolę nad poufnymi danymi [4]. Pojawia się tu także aspekt społeczny, polegający na zwiększeniu świadomości społeczeństwa w odpowiedzi na upowszechnianie kolejnych cyfrowych rozwiązań, na przykład dotyczących możliwości cyfrowego podpisywania dokumentów czy składania wniosków online. Czy świat bez konieczności jeżdżenia do urzędów, stania w kolejkach i zmagania się z górami dokumentów, a następnie długiego oczekiwania na rozpatrzenie sprawy, nie wydaje się lepszy?
Medycyna i telemedycyna
Opisane powyżej systemy sprawdzą się również w przypadku medycyny. Wszak w tej kwestii także często mamy do czynienia z „papierologią” i górami dokumentów, takich jak ubezpieczenie czy konieczność dostarczenia dodatkowych danych medycznych. Oczywiście samej wizyty u specjalisty nic nie zastąpi, ale czy na pewno? Mowa rzecz jasna o telemedycynie, która znacznie zyskała na popularności po wybuchu pandemii. Niestety wielu osobom po doświadczeniach w tamtym okresie porady telemedyczne niezbyt dobrze się kojarzą, ponieważ donoszono o przypadkach, gdy zdalne konsultacje były stosowane nawet w przypadkach, gdy powinna odbyć się wizyta osobista. Nawet jeśli faktycznie tak było, to nie oznacza wcale, że metoda jest zła sama w sobie.
Czy w każdym przypadku telemedycyna może zastąpić bezpośredni kontakt z pacjenta z lekarzem? Oczywiście, że nie. Niemniej w wielu sytuacjach może tak się stać i zadajmy sobie sami pytanie, czy nigdy nie było sytuacji, gdy w trakcie grypy czy przeziębienia nie udaliśmy się do lekarza ze względu na złe samopoczucie. Albo, na przykład, byliśmy zbyt zmęczeni lub czuliśmy się tak źle, że woleliśmy zostać w łóżku i skorzystać ze środków bez recepty. Cóż, czasami przynosi to skutki, ale może się skończyć powikłaniami i znacznym wydłużeniem czasu leczenia.
Teraz natomiast możemy połączyć się z lekarzem bez konieczności wyjścia z łóżka, a po poinformowaniu o typowych objawach zdalnie, w mgnieniu otrzymamy receptę na polecany przez specjalistę środek. Pomoże to nie tylko osobom, które z takiej opcji skorzystają, ale również przyczyni się do rozładowania długich kolejek oczekiwania na wizytę stacjonarną. A to sprawi, że osoby potrzebujące większej pomocy otrzymają ją szybciej. Nie mówiąc już o wyeliminowaniu zagrożenia, że zarazimy inne osoby oczekujące w kolejce do lekarza [5].
Szpital domowy
To jednak nie wszystko, ponieważ, jak wspomniano, 5G pozwoli na obsługę miliona urządzeń na kilometrze kwadratowym i to z minimalizacją opóźnień przesyłu danych [6]. Co to oznacza dla telemedycyny? Już teraz lekarze i ośrodki medyczne dysponują urządzeniami pozwalającymi na monitorowanie stanu pacjenta bez konieczności jego pobytu w placówce medycznej. Nie jest to jednak powszechna metoda – właśnie ze względu na brak dostatecznej wydajności obecnej technologii transmisji danych, co w przypadku powikłań może stanowić poważne zagrożenie dla pacjentów.
Tymczasem nowa generacja sieci pozwoli na bezpiecznie umieszczanie urządzeń monitorujących w domu pacjenta – aby był pod stałą kontrolą dzięki przesyłaniu do placówki medycznej w czasie rzeczywistym informacji o jego stanie. Tym samym pacjent jest pod ciągłą obserwacją, nie musząc leżeć w szpitalu, co oczywiście jest dla niego znacznie bardziej wygodne. Dodatkowo, każde wolne łóżko w często przepełnionych szpitalach to miejsce dla innego pacjenta, który wymaga natychmiastowej i doraźnej pomocy.
Rynek pracy i pracownika
Można powiedzieć, że „zdalność” to synonim współczesnego i rozwijającego się społeczeństwa. Możliwość załatwiania spraw urzędowych oraz konsultacji medycznych bez wychodzenia z domu to jednak niejedyne przejawy tego, że rozwój technologii (w tym też wprowadzenie 5G) znacznie podniesie komfort naszego życia. To też kolejny przykład na to, co uświadomiła nam w kwestii rozwoju i nowoczesnych narzędzi pandemia, a co najlepiej oddaje rynek pracy. Podczas kryzysu bowiem wiele osób nie mogło wykonywać obowiązków służbowych osobiście i możliwość zdalnej pracy uratowała wiele miejsc zatrudnienia. Tym samym wspomogła podtrzymanie warunków bytowych wielu rodzin i umożliwiła im przetrwanie.
To było korzystne nie tylko dla pracowników. Okazało się to także najlepszym rozwiązaniem dla samych firm, które mogły ograniczyć straty finansowe wynikające z restrykcji sanitarnych. W praktyce bowiem wiele firm musiałoby zwyczajnie wstrzymać, a po dłuższym czasie nawet zamknąć działalność, a tym samym zlikwidować istniejące stanowiska. Oczywiście były takie przypadki, jednak dzięki pracy zdalnej było ich znacznie mniej niż mogliśmy się spodziewać.
Choć obecnie największy kryzys pandemiczny za nami i właściwie wróciliśmy już do normalnego trybu życia, minione wydarzenia pokazały nam, jak dobrym rozwiązaniem może być praca zdalna. Wiele firm postanowiło pozostać przy tej formie lub wprowadzić model pracy hybrydowej. Co więcej, sami pracownicy docenili brak konieczności dojeżdżania do biura. Powiedzmy sobie bowiem szczerze, droga do pracy zajmuje czas, za który nam nikt nie zapłaci i nie możemy go produktywnie wykorzystać. Tym samym jest to czas stracony, który moglibyśmy spożytkować na dodatkowe zajęcie, a nie „bycie w drodze”.
Zdalna praca zależy od jakości połączenia
O ile jednak pandemia pokazała nam zalety pracy zdalnej, to unaoczniła nam także, że na jej rozpowszechnienie nie jesteśmy jeszcze do końca gotowi. Pojawiały się bowiem na przykład problemy z siecią, która nie była w stanie sprostać nagłemu i silnemu obciążeniu. Nowa generacja bezprzewodowego internetu, z możliwością obsługi licznych urządzeń bez zakłóceń, rozwiązuje ten problem. Będziemy mogli wykonywać więc obowiązki zawodowe zdalnie z mniejszym ryzykiem problemów z tym związanych i bez zakłóceń. To jednak nie wszystko.
Na rynku pracy poza samym jej wykonywaniem istotne jest też jej poszukiwanie, jak również możliwość znalezienia samego pracownika. Obecnie cały proces przeniósł się do sieci, zarówno w formie ogłoszeń, jak i rozmów kwalifikacyjnych. Dzięki nowym rozwiązaniom zarówno pracodawcy, jak i osoby poszukujące pracy oszczędzają swój czas oraz inne zasoby, których wymagał wcześniej proces rekrutacyjny. Wszystko to zostanie jeszcze bardziej przyspieszone i unowocześnione dzięki wyższym standardom transmisji danych wprowadzonych wraz z 5G.
Transport publiczny
Tematy dotychczas poruszane w kontekście poprawy naszego życia dzięki 5G mogą malować obraz całkowitego braku konieczności wychodzenia z domu. Częściowo tak jest, ponieważ przenosząc wiele aspektów do sieci oszczędzimy czas, który do tej pory był marnowany na robienie rzeczy „koniecznych”. Oznacza to jednak, że więcej go zaoszczędzimy i będziemy mogli wykorzystać w inny sposób, na przykład podróżując, spotykając się z przyjaciółmi, biorąc udział w wydarzeniach rozrywkowych i na wiele innych, przyjemnych sposobów. Wciąż również będą istnieć sprawy, których, przynajmniej na razie, nie będziemy mogli wykonywać zdalnie. Tu właśnie wkracza komunikacja w nieco innym kontekście – jako konieczności przemieszczania się i nie ma chyba nikogo, kto nigdy nie stanąłby w obliczu problemów z transportem publicznym.
Czy tu też może pomóc 5G? Tak, i to bardzo. Wszak nowoczesny transport, w tym przewóz osób to jeden z tych obszarów, które najbardziej skorzystają na dużym zagęszczeniu urządzeń, przesyle informacji w czasie rzeczywistym i możliwości analizy ogromnych ilości danych jednocześnie. W praktyce oznacza to zwiększoną integralność systemów transportowych poprzez polepszenie komunikacji pomiędzy pojazdami, systemami monitorowania ruchu, czujnikami i ośrodkami zarządzania ruchem.
Czujniki, sensory, Internet Rzeczy
To z kolei zaowocuje większą koordynacją, a tym samym sprawniejszym działaniem transportu. Efekt będzie widoczny nie tylko w codziennym funkcjonowaniu, ale zapobiegnie zakłóceniom związanym na przykład z różnego rodzaju awariami, robotami drogowymi, wypadkami czy choćby zmieniającymi się warunkami atmosferycznymi. Dotychczas doprowadzało to do dezorganizacji ruchu drogowego i tym samym transportu publicznego. Możliwość pobierania danych z czujników i systemów w czasie rzeczywistym pozwoli jednak na szybsze reagowanie na takie niespodziewane zdarzenia oraz wprowadzanie odpowiednich rozwiązań, jak objazdy czy komunikacja zastępcza.
Skoro już o ruchu i transporcie mowa, to warto jeszcze wspomnieć o pojazdach autonomicznych, czyli poruszających się bez ingerencji kierowcy. Prace nad tą dziedziną są już dość zaawansowane, ale żeby rozwiązania tego typu mogły być rozpowszechnione, niezbędne jest 5G. Dotychczasowe ograniczenia obsługi dostatecznej liczby urządzeń, w tym czujników pojazdów autonomicznych, a także zbyt duże opóźnienia i niedostateczna prędkość transmisji danych są bowiem dużą przeszkodą. Wszystko to sprawia, iż nie ma dostatecznego podłoża technologicznego do bezpiecznego i sukcesywnego rozpowszechnienia się pojazdów autonomicznych [7]. Gdy jednak problemy te zostaną usunięte, możliwe będzie wprowadzenie tego typu pojazdów także w transporcie publicznym, eliminując czynnik ludzki, który niejednokrotnie sam w sobie bywa problemem w obszarze komunikacji miejskiej czy międzymiastowej.
Rozwój rolnictwa
Jaki jest jeszcze inny ważny aspekt wart wymienienia w kontekście nowych technologii i naszego życia? Jedzenie, oczywiście. Wszak bez pożywienia wszystkie pozostałe kwestie i tak nie miałyby żadnego znaczenia, a same produkty spożywcze nie biorą się znikąd. Pełne lodówki i jedzenie na stole zawdzięczamy przede wszystkim rolnictwu, czyli uprawom roślin i hodowli zwierząt. Wbrew pozorom to właśnie kolejny obszar, który zostanie mocno wsparty dzięki wprowadzeniu piątej generacji sieci komórkowych.
Jednym z rozwiązań, które mogą wręcz zrewolucjonizować tę gałąź przemysłu, jest znowu Internet Rzeczy. Jest to idea oparta na złożonych systemach wyposażonych w liczne, współdziałające urządzenia, które wymieniają pomiędzy sobą, gromadzą i przetwarzają informacje [8]. W przypadku rolnictwa 5G umożliwi to wdrożenie nowoczesnych rozwiązań, w tym czujników na polach oraz w samych maszynach rolniczych. Pozwolą one na przykład na badanie gleby i warunków pogodowych w czasie rzeczywistym, a stały monitoring umożliwi natychmiastową reakcję w razie zmian lub anomalii. Z kolei gromadzenie i przetwarzanie informacji ułatwi opracowanie planów dotyczących dalszych poczynań dotyczących upraw, a wszystko to wspólnie przełoży się na optymalizację plonów [9].
Warto wspomnieć także o ogólnym rozwoju nauki, który znacznie przyspieszy dzięki nowej generacji bezprzewodowej. W przypadku rolnictwa oznaczać to może opracowywanie nowych, skuteczniejszych nawozów lub projektowanie wydajniejszych i niezawodnych maszyn rolniczych.
Bezpośrednio, czyli dla nas
Powyższe przykłady to jednak zaledwie ułamek korzyści płynących z nowej technologii i choć istotnie 5G przyczyni się do rozwoju nauki, przemysłu czy nawet podroży kosmicznych, to także. jak widać, zmieni nasze życie codzienne. Co więcej, odczujemy to w najważniejszych sektorach, takich jak rolnictwo, rynek pracy, transport publiczny (i nie tylko), medycyna, a nawet jako brak konieczności stania w urzędzie w kolejkach.
Źródła:
[1], [2] https://www.gov.pl/web/5g/biala-ksiega1
[3] https://www.podatki.gov.pl/e-urzad-skarbowy/
[4] https://www.europarl.europa.eu/news/pl/headlines/society/20210211STO97614/big-data-definicja-korzysci-wyzwania-infografika
[5] https://pl.wikipedia.org/wiki/Telemedycyna
[6] https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=5g+bia%C5%82a+ksi%C4%99ga
[7] https://pl.wikipedia.org/wiki/Samoch%C3%B3d_autonomiczny