Sztuczna inteligencja i jej szerokie zastosowanie to jeden z najciekawszych tematów zajmujących obecnie naukowców. Nic więc dziwnego, że Facebook też prowadzi długoterminowy projekt badawczy dotyczący AI. Jeśli się powiedzie, już nigdy nie będziemy musieli zadawać wydawałoby się odwiecznego pytania – „Gdzie ja to położyłem?”.
Projekt Ego4D ma na celu poprawę rozumienia świata przez sztuczną inteligencję z „egocentrycznej” perspektywy pierwszej osoby. Dzięki temu znacznie wzrośnie użyteczność takich urządzeń jak m.in. okulary rozszerzonej rzeczywistości (AR). W przyszłości sprzęt taki może nam asystować przy podstawowych zdaniach i zapamiętywać na przykład, gdzie schowaliśmy klucze. Facebook twierdzi, że „sztuczna inteligencja nowej generacji będzie musiała uczyć się z filmów, które pokazują świat z centrum akcji”. Systemy AI, które będą rozumieć świat z tej „egocentrycznej perspektywy”, mogą – jak twierdzi gigant – pomóc „immersyjnym urządzeniom”, takim jak okulary AR i gogle wirtualnej rzeczywistości (VR), stać się tak samo użytecznymi jak dzisiaj smartfony.
Facebook i sztuczna inteligencja, czyli Ego4D
Facebook od dawna interesuje się wirtualną rzeczywistością, będąc właścicielem producenta gogli Oculus. Oczekuje się, że firma wyda pełnoprawne okulary AR, które wciąż są jednak w fazie rozwoju. Rozszerzona i wirtualna rzeczywistość już wkrótce znajdą zastosowanie w wielu różnych, bardzo przydatnych narzędziach. Pisaliśmy o tym na naszym blogu m.in. w tekście „Amerykańska armia uważa, że chirurgia robotyczna to przyszłość, także wojskowej, medycyny”.
Ego4D to wspólne przedsięwzięcie mające na celu zebranie „masowego, egocentrycznego zbioru danych wideo”. Wszystko po to, żeby pomóc w rozwoju systemom komputerowego rozpoznawania obrazu i sztucznej inteligencji, które będą asystować użytkownikom wchodząc w interakcję ze światem z perspektywy pierwszej osoby. W projekcie bierze udział konsorcjum złożone z 13 uniwersytetów i laboratoriów z dziewięciu krajów. Zbiór danych, jak powiedzieli naukowcy, obejmuje „3025 godzin nagrań wideo z codziennego życia, obejmujących setki scenariuszy (dom, plener, miejsce pracy, wypoczynek itp.), zarejestrowanych przez 855 unikalnych osób noszących kamerę”.
Obecnie algorytmy rozpoznawania komputerowego są trenowane przy użyciu dużych zbiorów obrazów i filmów, ale uchwyconych z perspektywy trzeciej osoby. Kristen Grauman, główna naukowiec Facebooka, powiedziała, że „systemy sztucznej inteligencji nowej generacji będą musiały uczyć się z zupełnie innego rodzaju danych — filmów, które pokazują świat z centrum akcji, a nie z boku”. Zbiory danych, które według Facebooka są „20 razy większe niż jakiekolwiek inne pod względem liczby godzin nagrań”, będą dostępne dla badaczy, którzy podpiszą umowę z amerykańskim gigantem.
Firma opracowała również pięć „wyzwań porównawczych” w celu opracowania bardziej użytecznych asystentów AI. Według Facebook są to:
- Co się stało, kiedy? (np.: „Gdzie zostawiłem klucze?”)
- Co prawdopodobnie zrobię dalej? (np.: „Czekaj, już dodałeś sól do tego przepisu”)
- Co ja robię? (np.: „Naucz mnie grać na perkusji”)
- Kto powiedział co, kiedy? (np.: „Jaki był główny temat zajęć?”)
- Kto wchodzi w interakcję z kim? (np.: „Pomóż mi lepiej słyszeć osobę rozmawiającą ze mną w tej głośnej restauracji”)
Czy Facebook i sztuczna inteligencja to dobry pomysł?
Ale Facebook nie zawsze miał doskonałe relacje ze światem naukowym. Firma miała już w przeszłości problemy związane z ochroną prywatności swoich użytkowników. Pomysł, że chce teraz rozwijać technologię opartą na tak intymnym spojrzeniu na nasze życie z perspektywy naszych oczu, budzi niepokój wielu ekspertów.
Stworzone niedawno przy wsparciu giganta najnowsze okulary Ray-Ban Stories, które zostały wyposażone w kamerę, wywołały wiele pytań dotyczących prywatności. A tutaj mówimy przecież o znacznie bardziej rozwiniętej technologii. Eksperci zwrócili uwagę, że „testy porównawcze w projekcie Ego4D nie uwzględniają znaczących zabezpieczeń prywatności”. Facebook poinformował jednak, że takie zabezpieczenia zostaną wdrożone w miarę rozwoju aplikacji.
Można sobie wyobrazić, że taka technologia może być prawdziwym wybawianiem na przykład dla pacjentów z demencją. Poruszaliśmy już temat rozszerzonej rzeczywistości i uczenia maszynowego w tekście „5G pomoże zmienić kanadyjski system opieki zdrowotnej”.