Kobieta w ciąży / Źródło: Unsplash
Zdrowie

Czy unikać w ciąży urządzeń emitujących fale elektromagnetyczne?

Każda matka chce, aby w czasie ciąży jej płód rozwijał się w jak najlepszych warunkach. Zdrowa dieta, suplementy, kontrole badań krwi, konsultacje dietetyczne, położnicze i lekarskie. Ale to nie wszystko! Ciężarne kobiety są zachęcane do ruchu, sportu, edukacji na temat porodu, laktacji, ale też do systematycznych wizyt lekarskich, na których ocenia się stan zdrowia płodu za pomocą na przykład badania USG.  

Ciąża dla niektórych kobiet to czas intensywnego studiowania zmian w swoim ciele i dokładna analiza etapów porodu. Aktualnie prawie każdą informację można pozyskać z Internetu (stron parentingowych, medycznych, filmów z YouTuba, social mediów czy okołoporodowych aplikacji, które na przykład liczą czas skurczy i ich częstotliwość). Liczba aplikacji na telefon dla kobiet w ciąży jest ogromna i ciągle rośnie. Coraz częściej wykorzystywane są także aplikacje umieszczane w smartwatchach, które pokazują na przykład liczbę kroków w ciągu dnia czy przypominają, że przyszedł czas na relaks. Ma to bardzo dobre zastosowanie motywacyjne dla kobiet ciężarnych, które wg rekomendacji powinny podejmować co najmniej 150 minut umiarkowanej aktywności fizycznej tygodniowo [1].

Wskutek pandemii wiele kursów szkół rodzenia przeniosło się na platformy online, gdzie kobiety mogą słuchać wykładów i ćwiczyć na przykład pozycje porodowe czy techniki oddechowe w czasie skurczów porodowych. Pandemia przyśpieszyła i usprawniła zdalną naukę – wystarczył dostęp do ulubionego kursu rodzenia w telefonie/komputerze i Internet. Takie czasowe, jak wtedy myślano, rozwiązanie na okres pandemii okazało się bardzo wygodne dla wielu kobiet z małych miejscowości, wsi czy hospitalizowanych w oddziale patologii ciąży. W najtrudniejszych momentach zachorowalności na Covid-19 i obostrzeń umożliwiało im to przygotowanie się do porodu.

Rutynowe badania w trakcie ciąży

Aktualnie kobiety ciężarne mają możliwość spotkania się z położną i lekarzem położnikiem na żywo w szkołach rodzenia czy gabinetach, tak jak przed okresem pandemii. W czasie tych częstych i systematycznych spotkań matka ma możliwość osłuchania tętna płodu (przenośnym detektorem UDT), jak również zobaczenia dziecka na ekranie monitora aparatu do USG. Najważniejszą zaletą zastosowania USG w ciąży jest wnikliwa ocena stanu zdrowia i budowy anatomicznej płodu oraz wykluczenie niektórych wad genetycznych. Dodatkowo dzięki zastosowaniu USG w ciąży można ustalić czy potwierdzić na przykład położenie płodu w macicy, a także ocenić stan szyjki macicy.

USG w ciąży / Źródło: Pexels

W ostatnich tygodniach ciąży częstym badaniem może być zapis kardiotokograficzny, czyli KTG. Polega on na przymocowaniu dwóch pelot na brzuchu ciężarnej za pomocą elastycznych pasów. Dzięki KTG możemy uzyskać zapis czynności serca płodu oraz czynności skurczowej mięśnia macicy. Jest to podstawowe i rutynowe badanie wykonywane w ostatnich tygodniach ciąży, które informuje o dobrostanie płodu. Nieprawidłowy zapis KTG może świadczyć o ryzyku zagrażającej zamartwicy wewnątrzmacicznej [2]. Dodatkowo KTG jest niezbędne w czasie porodu, kiedy na przykład kobieta rodząca chce skorzystać ze znieczulenia farmakologicznego.

Czy to już poród, czy skurcze przepowiadające poród? Niemal każda kobieta zastanawia się nad tym pytaniem po wystąpieniu pierwszych intensywniejszych skurczy pod koniec ciąży. Czasami wystarczy telefon do położnej lub lekarza, aby omówić objawy, wspólnie policzyć skurcze, czas ich trwania oraz ustalić czy zostać jeszcze w domu, czy przyjechać na Izbę Położniczą.

Wróćmy do głównego pytania: Czy unikać urządzeń emitujących fale elektromagnetyczne w okresie ciąży?

Nie, nie ma takiej potrzeby. Nasuwa się jeszcze jedno pytanie: czy w 2023 roku w ogóle jest możliwe unikanie przez ciężarną urządzeń emitujących fale elektromagnetyczne? Teoretycznie tak, praktycznie jest to bardzo trudne do wykonania.

Z jakim urządzeniami elektromagnetycznymi ma kontakt ciężarna kobieta w domu i gabinecie położnej/lekarza? 

Kobieta ciężarna najczęściej używa trzech niemedycznych urządzeń emitujących mikrofale – są to telefon komórkowy, komputer i ruter. To dzięki tym urządzeniom kobiety najczęściej umawiają się na wizytę, sprawdzają wyniki online czy w końcu szukają informacji na temat porodu, dolegliwości w ciąży czy relaksują się, słuchając lekcji hipnoporodu.

Kobieta w ciąży z telefonem i laptopem / Źródło: Pexels

Położne i lekarze położnicy sprawujący opiekę nad kobietą ciężarną najczęściej używają trzech medycznych urządzeń emitujących fale elektromagnetyczne: przenośny detektor tętna płodu, KTG i USG. Dodatkowo w swoich gabinetach wykorzystują do codziennej pracy i szybkiego kontaktu z pacjentkami telefon, komputer i sieć Wi-Fi. Wszystkie wymienione urządzenia są bezpieczne dla kobiety ciężarnej i jej dziecka.

Opieka położnicza w ciąży „bez” fal elektomagnetycznych

Zacznijmy od wybrania odpowiedniej położnej i lekarza oraz umówienia wizyty bez dostępu do telefonu i Internetu – każda wizyta musiałaby zostać umówiona osobiście w rejestracji.

Dojazd do położnej czasem wymaga użycia aplikacji do zamówienia taksówki, sprawdzenia drogi albo poinformowania, że na pewno się spóźnimy, bo są korki! Bez użycia telefonu z siecią komórkową nie byłoby to możliwe. Każde spotkanie byłoby omawiane tylko na żywo lub ewentualnie listownie. Zamówienie karetki pod numerem 112 też byłoby utrudnione. Co ważniejsze, transport karetką też trzeba by było wykluczyć, bo liczne urządzenia medyczne wytwarzają fale elektromagnetyczne.

Cała dokumentacja medyczna z okresu ciąży byłaby dostępna dla ciężarnej tylko w wersji papierowej. Niestety, brakowałoby w niej zapisów KTG czy wyników badań prenatalnych z zastosowaniem aparatu USG. Niemożliwa byłaby ocena stanu płodu oraz wykluczenie niektórych wad genetycznych i anatomicznych w czasie ciąży. Wizyty kontrolne u lekarza trwałyby zdecydowanie krócej i odbywałyby się tylko w ciągu dnia, tak, aby zobaczyć pacjentkę w promieniach słońca. Badanie palpacyjne – położnicze możliwe jest w każdej sytuacji, ale ocena wizualna szyjki macicy bez oświetlenia elektrycznego może być trudniejsza.

Czy jest to w ogóle możliwe?

Wydaje się niemożliwe, ale dzieje się tak na przykład w społeczeństwie Amiszy, którzy nie używają elektryczności, a znaczna część kobiet decyduje się na poród w domu. Jest to sytuacja, w której fale elektromagnetyczne zostały ograniczone w domach, farmach, środkach transportu, ale i tak docierają przez pobliskie stacje bazowe, radiowe, telewizyjne, linie wysokiego napięcia czy satelity.

Kobieta w ciąży i mężczyzna z telefonem / Źródło: Pexels

Kobiety ciężarne są eksponowane na pole elektromagnetyczne o niskiej częstotliwości pochodzące z urządzeń domowych, osobistych jak telefon, czy medycznego sprzętu jak na przykład KTG i USG. Nie ma wskazań naukowych i medycznych, aby celowo unikać korzystania z urządzeń emitujących fale elektromagnetyczne. Ekspozycja na pole elektromagnetyczne w całej Polsce jest utrzymywana na niskim i bezpiecznym poziomie [3].

To dzięki wykorzystaniu fal elektromagnetycznych w urządzeniach jesteśmy w stanie na przykład potwierdzić ciążę, osłuchać serce płodu, ocenić jego dobrostan czy zadzwonić do położnej, lekarza w celu omówienia najważniejszych wątpliwości w tym wyjątkowym okresie życia. 

Źródła:

[1] https://www.cdc.gov/physicalactivity/basics/pregnancy/index.htm

[2] file:///Users/ania/Downloads/63344-176898-1-SM%20(3).pdf

[3] https://www.gov.pl/web/instytut-lacznosci/biala-ksiega-pem