Postęp technologiczny jest niezwykle istotny dla ludzkości, napędza nas i sprawia, że od dawna nie musimy już żyć w jaskiniach. W historii naszego gatunku nietrudno wymienić kamienie milowe w kontekście rozwoju – od pierwszych narzędzi, przez odkrywanie nowych stopów metali, elektryczność, internet, aż do dziś, gdy nowinki technologiczne otaczają nas praktycznie z każdej strony.
Ciekawym zjawiskiem jest także tempo, w jakim to wszystko się dzieje, bowiem wyraźnie widoczne jest, że im więcej wiemy i potrafimy, tym szybsze jest pokonywanie kolejnych granic. Nic jednak dziwnego, ponieważ każde odkrycie nieuchronnie prowadzi do kolejnego, a prędkość tego procesu jest proporcjonalna do ilości posiadanych w danym momencie narzędzi.
Nie każdy zdaje sobie jednak sprawę, że to nie tylko wynalazki napędzają technologię. Znaczna część dokonań ludzi bazuje bowiem na wzorcach zaczerpniętych z otaczającego nas świata i przyrody. Przykładowo, badania zwierząt przyczyniają się do wzbogacania medycyny, a np. obserwacja ptaków doprowadziła do rozwoju aerodynamiki i w efekcie ludzkość mogła wzbić się w przestworza. Również poszczególne, bardziej złożone działy nauki wzorują się na procesach zachodzących dookoła nas i dzięki temu powstają tak niezwykłe dziedziny, jak m.in. elektrochemia. Dlatego więc tak istotne jest, aby kontynuować odkrywanie otaczającego nas świata.
Jak nie lądy, to co?
Niestety w wyniku postępu ten sam piękny, niezwykły i bogaty świat, z którego tak ochoczo czerpiemy, znacznie ucierpiał. Zanieczyszczenie środowiska oraz zgubny wpływ np. na powłokę ozonową naszej planety to jedno. Czymś innym jest natomiast to, jak eksploatujemy środowisko w imię pozyskiwania potrzebnych nam do dalszego rozwoju surowców. Tych bowiem zaczyna brakować na powierzchni naszych lądów. Co istotne, ma to znaczenie nie tylko w kontekście funkcjonowania środowiska, ale też naszego dalszego rozwoju, który przez brak wspomnianych surowców jest i będzie w przyszłości hamowany.
Jest jednak coś, co może nam pomóc w praktycznie wszystkich wspomnianych aspektach. Zarówno w poszerzaniu naszej wiedzy oraz dalszemu odkrywaniu świata, jak i nowym możliwościom pozyskiwania niezbędnych do naszego rozwoju surowców, bez dalszego drenażu naszych kontynentów. Co to takiego? Eksploracja oceanów.
Ocean możliwości
Oceany stanowią ogromną część naszej planety i jak dotąd najmniej zbadaną. Naukowcy sami przyznają, że jest jeszcze wiele niewiadomych związanych z tym, co dokładnie kryje się w najgłębszych rejonach tych ogromnych zbiorników wodnych. Dotyczy to zarówno fauny, jak i flory, a także minerałów czy nawet topografii tych miejsc. Możliwości odkrywania w tym wypadku są więc wprost nieograniczone, a fantazje na temat gatunków, które tam żyją i mogą być starsze od jakichkolwiek żywych organizmów lądowych, rozpalają wyobraźnię ludzi na całym świecie. To jednak, co znajduje się w niezbadanych dotąd poziomach oceanów, jest nie tylko intrygujące samo w sobie. Każde nowe odkrycie może okazać się kluczem do nowych rozwiązań technologicznych i naukowych, wspomagając kolejne etapy naszego rozwoju.
Nie można też zapominać o kwestii złóż surowców naturalnych. Co mają one wspólnego z oceanami? Według ekspertów na dnie mórz i oceanów znajdują się ogromne i bogate złoża surowców różnego rodzaju, takich jak nikiel, miedź, kobalt, mangan czy gal, a do tego gaz i ropa. To jednak zaledwie część zasobów, które ukryte są głęboko pod największymi na planecie akwenami. [1] Mowa tu bowiem o surowcach niezbędnych do dalszego rozwoju technologii i przemysłu, których ceny systematycznie idą w górę, a same zapasy maleją. Dotychczas wykorzystywane złoża znajdujące się pod ziemią i w akwenach słodkowodnych są już bowiem wydrenowane, przez co samych surowców jest coraz mniej, a środowisko naturalne zostało znacznie naruszone. [2]
Odpowiedzią na to mogą być więc właśnie złoża surowców w zbiornikach słonowodnych, a znając korzyści płynące z dostępu do nich, liczne państwa i firmy na świecie prześcigają się w próbach ich wykorzystania. Poza korzyściami finansowymi, możliwość korzystania z tych zasobów pozwoliłaby także odciążyć ekosystemy w obszarach już wyeksploatowanych przez wydobycie, a tym samym miałyby one szanse na odbudowę równowagi środowiskowej. Niestety, eksploracja oceanów, zarówno w celach naukowych oraz poznawczych, jak i wydobycia, które wspomoże rozwój technologii, nie jest sprawą prostą. Na przeszkodzie stoją bowiem niewystarczająco rozwinięte narzędzia technologiczne [3], a co ciekawe, kluczem do pokonania problemów może być 5G i dalszy rozwój bezprzewodowej transmisji danych.
Co ma 5G do głębin?
Można pokusić się o stwierdzenie, że obecnie szybciej idzie ludzkości eksploracja oraz badanie kosmosu, niż tajemniczych głębin podwodnych naszej planety. Dlatego naukowcy ochoczo pracują nad tym, aby się to zmieniło. Niestety, choć posiadamy już mnóstwo przydatnych narzędzi, które mają także zastosowanie w przemierzaniu podwodnych obszarów oceanów, to wciąż jest to za mało. Braki te odczuwalne są zarówno w kontekście badań, jak i wydobywania surowców z podwodnych złóż. Na drodze stoi bowiem wiele przeszkód, ale odpowiedzią na znaczną ich część może być nowa generacja bezprzewodowej transmisji danych.
Wprowadzanie 5G stanowi bowiem samo w sobie ogromny przeskok technologiczny w stosunku do dotychczasowego 4G. Różnica jest tak duża, że podobna „przepaść międzygeneracyjna” nie miała w kontekście bezprzewodowej transmisji danych nigdy wcześniej w historii miejsca. Co więcej, dotyczy to praktycznie wszystkich parametrów i cech piątej generacji komórkowej. Nowa technologia jest bowiem znacznie szybsza, a jej prędkość będzie sięgać do nawet 10 gigabajtów na sekundę. Do tego pochwalić się może znaczną przepustowością sieci, tak istotną w kwestii masowego przesyłu danych oraz opóźnieniami zminimalizowanymi do tysięcznych części sekundy. Jakby to nie było wystarczająco imponujące, to 5G umożliwi jednoczesną obsługę aż do miliona urządzeń na kilometrze kwadratowym.
W praktyce więc transmisja danych z pomocą 5G będzie znacznie szybsza, wydajniejsza i bardziej niezawodna niż kiedykolwiek. Te możliwości związane z obsługą licznych urządzeń wspomogą działanie czujników i urządzeń elektronicznych, których dotychczasowa sieć nie była w stanie łącznie obsłużyć, a tym samym sprostać potrzebom dzisiejszych użytkowników i zaawansowanego technologicznie świata. Jakie to jednak będzie miało przełożenie konkretnie na eksplorację oceanów?
5 przykładów, jak 5G pomoże eksplorować oceany
Aby nie pozostawać gołosłownym, oscylując jedynie wokół ogólników, warto przejść do konkretów. Chodzi o jasne i konkretne przykłady tego, w jaki dokładnie sposób piąta generacja bezprzewodowej transmisji danych wspomoże eksplorację terenów oceanicznych. Wszystkie one dotyczą jednocześnie rozwoju wydobycia głębinowego, nazywanego także górnictwem morskim, jak i badań stricte naukowych. Co więc te dziedziny zyskają z pomocą kolejnego etapu rozwoju łączności bezprzewodowej oraz generacji, które nastąpią po 5G?
- Dla operacji podwodnych, takich jak wydobycie surowców mineralnych lub ropy naftowej, a także badań naukowych, ważna jest efektywna komunikacja i zdalne sterowanie. Technologia 5G, oferując minimalne opóźnienia i dużą przepustowość danych, umożliwi operatorom kontrolowanie w czasie rzeczywistym zdalnych urządzeń, takich jak roboty podwodne, a nawet platformy wiertnicze. To pozwala na dokładne monitorowanie oraz zarządzanie operacjami górniczymi i badaniami naukowymi pod powierzchnią oceanów.
- Dzięki zaawansowanej komunikacji oraz obsłudze licznych urządzeń i czujników, 5G umożliwia efektywną komunikację między poszczególnymi robotami podwodnymi i urządzeniami sterującymi. To z kolei umożliwi automatyzację procesów górniczych czy badawczych, co może znacząco zwiększyć efektywność i bezpieczeństwo wszelkich operacji. Algorytmy sztucznej inteligencji mogą z kolei pomóc w szybkiej i sprawnej analizie danych, a także w podejmowaniu decyzji na podstawie informacji zebranych pod wodą.
- Komunikacja jako taka jest też niezwykle istotna dla samych pracowników pracujących pod wodą, czy to na platformach wiertniczych, czy na innych urządzeniach, w tym badawczych. W ich kontekście kluczowe jest bowiem bezpieczeństwo, a piąta generacja sieci komórkowej jest w stanie umożliwiać stałe połączenie z personelem podwodnym. To jest natomiast absolutnie kluczowe w przypadku wystąpienia sytuacji awaryjnych lub nagłych zmian warunków.
- Wydobycie surowców morskich czy też prowadzenie badan i analiz pod powierzchnią oceanów wymaga zbierania różnego rodzaju danych. W tym także m.in. obrazów z kamer podwodnych oraz innych informacji z dźwigów, platform wiertniczych, czujników, instrumentów pomiarowych i innych urządzeń. Szybkie połączenia 5G umożliwią przesyłanie tych danych w czasie rzeczywistym do centrów kontroli na lądzie, gdzie eksperci będą mogli analizować zebrane informacje i na ich podstawie podejmować odpowiednie decyzje.
- Ochrona środowiska morskiego jest równie istotnym aspektem w kontekście prowadzonych badań, ale przede wszystkim odnośnie potencjalnie szkodliwych dla otoczenia operacji górniczych pod wodą. Dzięki 5G możliwe będzie ciągłe monitorowanie jakości wody, poziomu zanieczyszczeń i innych parametrów środowiskowych. W razie wykrycia potencjalnych zagrożeń lub wycieków substancji niebezpiecznych, odpowiednie służby będą mogły szybko zareagować, a w ostateczności nawet zaniechać prowadzonych w tym miejscu działań.
Oceany kluczem do przyszłości
Jak więc widać, eksploracja terenów morskich i oceanicznych może przynieść ogrom korzyści. Począwszy od nowych odkryć naukowych, aż po wydobycie niezbędnych do rozwoju technologii i przemysłu surowców. To wszystko natomiast bezpośrednio przełoży się na ogólny postęp, którego benefity obejmą wiele aspektów naszego życia i funkcjonowania. Kluczowa jednak w tym kontekście jest sprawna łączność, która może zrewolucjonizować górnictwo morskie oraz badania oceaniczne.
Zapewni ona bowiem m.in. szybką i niezawodną komunikację, umożliwi automatyzację i monitorowanie środowiska morskiego, a także zwiększy ogólną efektywność i bezpieczeństwo operacji pod wodą. Jednak warto również pamiętać o aspektach związanych z ochroną środowiska i rygorystycznym regulowaniem tej działalności, aby minimalizować wpływ tych działań na ekosystemy morskie. Jeśli wiec podejdziemy do tematu odpowiedzialnie, nowocześnie i roztropnie, korzyści objawią się same i to prędzej, niż mogłoby się wydawać.
Źródła:
[1] https://www.obserwatorfinansowy.pl/bez-kategorii/rotator/siegnac-w-glab-morza-i-w-kosmos/