Kwiecień 2020, po polskim Internecie rozlewają się liczne doniesienia o tym, że polscy naukowcy dowiedli, że telefonia komórkowa przyciąga kleszcze. Czy warto zatem przed wyjściem do lasu zostawić telefon w domu?
Na wstępie garść faktów: poruszenie wywołała publikacja z czasopisma Ticks and Tick-borne Diseases, której pierwszą autorką jest studentka weterynarii z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Od razu zaznaczmy, że nie mówimy o 5G, tylko o częstotliwości 900 MHz, czyli o typowej telefonii komórkowej. Eksperyment przeprowadzony został w Koszycach przez ośmioro badaczy z Polski i Słowacji, reprezentujących pięć uczelni. Trzysta kleszczy umieszczono w 30 tubach, które w stronę jednego końca były plastikowe, w stronę drugiego – pokryte warstwą miedzi, która miała ekranować wnętrze tuby. Po włączeniu nadajnika na 24h obserwowano ile kleszczy przewędrowało ze środka tuby do jej lewego lub prawego końca. Po podliczeniu sztuk wyszło nie dość, że więcej znaleziono w końcówce bliżej źródła PEM, to jeszcze częściej przychodziły tam kleszcze zarażone ritaksją i boreliozą. Zatem dowiedzione?
Wątpliwości?
Owszem. Cały szereg. Na wstępie, komunikat przesłany do PAP przez UP stwierdza, że „Mało kto zdaje sobie jednak sprawę z tego, że emitowane przez nie EMF nie pozostaje obojętne dla organizmu” i dalej czytamy o szeregu negatywnych skutków od stresu oksydacyjnego, po pisanie o zanieczyszczeniu elektromagnetycznym, o czym pisaliśmy wielokrotnie, że jest nadużyciem. Uznawanie twierdzeń, wokół których toczy się debata za fakt lub przemilczenie poziomu natężenia, przy którym te efekty się pojawiają, powinno wzbudzić naszą czujność. Mnie szczególnie uderzyły dwie sprawy: brak pomiaru natężenia PEM wewnątrz tub oraz… brak grupy kontrolnej!
Kwestię pierwszą jeszcze dałoby się nieco karkołomnie wyjaśnić, uznając, że wewnątrz rurki mamy klatkę Faradaya, więc nie ma co mierzyć. Ale nawet jeśli, to na granicy klatki pojawi się niejednorodność pola, a pytanie czy ta grubość zapewnia całkowite tłumienie – ale dyskusja bez pomiaru to pisanie palcem po wodzie. Za to kwestia braku grupy kontrolnej, czyli analogicznego zestawu rurek i kleszczy, ale w ogóle nie poddanych żadnemu PEM (ekranowanemu czy nie), sprawia, że nie mamy z czym porównać otrzymanych liczb! Czy bez pola rozkład kleszczy w rurkach by się zmienił? Tego nie wiemy. Więc trudno bez większej liczby badań obronić hipotezę, że to akurat PEM sprawił, że kleszcze się przemieszczały, bo nie można wykluczyć hipotez alternatywnych: na przykład naturalnej losowej zmienności w ruchliwości kleszczy lub innego zachowania ze względu na obecność plastiku i metalu.
Wyjaśnieniu dlaczego kleszcze będące nosicielami chorób zachowują się inaczej skwitowano ogólnym komentarzem, że bakterie koewoluują ze swoim żywicielem, mogąc modyfikować jego zachowanie – to (ogólna) prawda, ale to nie tłumaczy dlaczego te bakterie miałyby reagować na PEM.
Czy kleszcze są „przyciągane jak magnes”? – jak czytamy w doniesieniu? To wyjątkowo zła metafora z trzech powodów. Po pierwsze magnes generuje statyczne pole magnetyczne, a przy PEM mówimy o polu zmiennym i to o dużej częstotliwości zmian. Po drugie, magnes oddziałuje w sposób oczywisty na ferromagnetyki (żelazo), ale dość subtelnie (z małą siłą) na diamagnetyki i paramagnetyki. Dla lepszego zrozumienia tych trzech pojęć odsyłam do filmu dr Michała Krupińskiego: https://www.youtube.com/watch?v=hZ2uDp_8Abg. Po trzecie, najważniejsze: efekty fizjologiczne obserwowane u różnych gatunków zwierząt w eksperymentach, takich jak efekt termiczny pochłaniania fal radiowych, pochodzą przede wszystkim od pola elektrycznego, a nie magnetycznego! Ktoś chciał poetyckiej metafory, a wyszła fizyczna niezręczność. 😉 Również ustępy o tym, że wiele zwierząt wykształciło zmysł magnetyczny (prawda!) ma sugerować wyjaśnienie: otóż PEM zaburza kleszczom tenże zmysł magnetyczny. Tylko, po co kleszczom zmysł magnetyczny? To nie bociany, migrujące tysiące kilometrów, tylko pasożyty, polujące kierując się głównie węchem.
Zostawiać telefon w domu?
Pamiętajmy, że nagłówki w mediach mają się klikać, a tytuły oryginalnych prac nie są aż tak sexy stąd tendencja do podkolorowywania otrzymanych wyników. Nie wiem jak Wasze spacery, ale moje nie trwają 24h i nie spaceruję w jednym miejscu – a w takich warunkach osiągnięto rezultat mniej więcej 62% kleszczy, które przemieściło się w stronę źródła versus 38%, które od niego uciekły.
To druga praca tego zespołu. W pierwszej, opublikowanej w 2017 roku w czasopiśmie Systematic and Applied Acarology w nieco innym układzie doświadczalnym naukowcy nie zauważyli, aby kleszcze migrowały w stronę źródła, ale zaobserwowali częstsze poruszenia odnóżami – szczególnie u samic. W omawianej na wstępie pracy wykorzystano inny gatunek kleszczy – czy różnice w budowie anatomicznej pomiędzy tymi gatunkami są na tyle duże, żeby wyjaśnić dlaczego jeden gatunek przemieszczał się trochę częściej w stronę PEM, a inny gatunek pozostał obojętny? Niestety odpowiedzi nie znamy, innej niż kwestia przypadku.
Podsumowując, te doniesienia są ciekawe, jeśli potraktujemy je jako badania wstępne – niestety wyniki zostały mocno przereklamowane. Gdyby inny zespół powtórzył analogiczne doświadczenie, ale stosując pomiar natężenia PEM wewnątrz rur, badając grupę kontrolną i istotność statystyczną tych różnic lub ustalając zależność dawka-skutek (przy jakim natężeniu przemieszcza się o ile centymetrów i powtórzyć dla innych częstotliwości oraz innych natężeń pola?), a nie tylko jakościowe badanie „przemieścił się w lewo lub w prawo”, to moglibyśmy mieć więcej pola do dyskusji. Póki co nie panikujmy przedwcześnie!
Na koniec zostawię jedno pytanie bez odpowiedzi: dlaczego stacje bazowe, zlokalizowane na polach, nie są oblepione kleszczami?
Źródła:
Orginalna praca
Frątczak, M., Vargová, B., Tryjanowski, P., Majláth, I., Jerzak, L., Kurimský, J., Cimbala, R., Jankowiak, Ł., Conka, Z., Majláthová, V., 2020. Infected Ixodes ricinus ticks are attracted by electromagnetic radiation of 900 MH. Ticks Tick. Borne. Dis. 11, 101416. https://doi.org/10.1016/j.ttbdis.2020.101416
https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S1877959X19301979
Vargová, B., Kurimský, J., Cimbala, R., Kosterec, M., Majláth, I., Pipová, N., Tryjanowski, P., Jankowiak, Ł., Majláthová, V., 2017. Ticks and radio-frequency signals: Behavioural response of ticks (Dermacentor reticulatus) in a 900 MHz electromagnetic field. Syst. Appl. Acarol. 22, 683–693. https://doi.org/10.11158/saa.22.5.7
https://www.biotaxa.org/saa/article/view/saa.22.5.7
Polemiczny artykuł prof. Krawczyka
http://elektrofakty.pl/2020/05/08/czy-promieniowanie-elektromagnetyczne-naprawde-przyciaga-kleszcze/
Wybrane donosy medialne:
https://www.pap.pl/pap-technologie/630420%2Cpromieniowanie-smartfonow-moze-przyciagac-kleszcze.html
https://www.telepolis.pl/wiadomosci/wydarzenia/telefony-komorkowe-kleszcze-przyciaganie-900-mhz
https://cyfrowa.rp.pl/telekomunikacja/46225-do-lasu-bez-smartfona-naukowcy-moze-przyciagac-kleszcze
https://www.speedtest.pl/wiadomosci/news/kleszcze-fale-radiowe/
https://gsmonline.pl/artykuly/kleszcze-smartfony-promieniowanie-siec-komorkowa