czarnobyl
Zdrowie

Płyn Lugola. Obowiązkowy specyfik w domowej apteczce czy… niekoniecznie?

Skojarzenie „zagrożenie promieniowaniem – pijmy płyn Lugola” jest błędne. Dzisiejszy brak płynu Lugola w hurtowniach to przykład ulegania dezinformacji o tyle skutecznej, że manipulującej poprzez odwoływanie się do faktycznych wspomnień obecnego pokolenia w średnim wieku. Skąd te wspomnienia i dlaczego są błędne?

Skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą…

Jestem pewien, że każdy obudzony w nocy wyrecytuje bezbłędnie frazę „przed użyciem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu”. Niestety łatwiej zapamiętać formułkę niż ją zrozumieć i zacząć stosować w życiu. Bynajmniej nie oczekuję, żeby każdy musiał dołączyć do niszowego grona osób czytających ulotki od deski do deski, ale… przeczytać na opakowaniu „DO UŻYTKU ZEWNĘTRZNEGO” to by wypadało.

Niestety, picie rzeczy nieprzeznaczonych do picia to żadna nowość. W minionych dwóch latach pandemii mogliśmy podziwiać takie pomysły jak leczenie wirusów lekami dla koni albo picie wybielacza (poparte przez prezydenta USA!). Sytuacja z oceną masowego popijania przez Polaków płynu Lugola w ostatnich dniach jest jednakże nieco inna – bo odwołuje się do wspomnień starszego pokolenia, gdy faktycznie takie zalecenie wyszło ze strony specjalistów. Dziś przyjrzymy się tematowi na spokojnie. Spoiler: picie dziś płynu Lugola jest KOMPLETNIE bez sensu. Dlaczego?

Zapoznaj się z ulotką…

Pierwsza sprawa – płyn Lugola i jodyna to dostępne bez recepty preparaty zawierające jod. Są to roztwory jodu w jodku potasu, tyle że ten pierwszy jest roztworem wodnym, a drugi alkoholowym. W ŻADNYM wypadku nie należy spożywać żadnego z tych preparatów zakupionych w aptece bez recepty! Są to preparaty nieoczyszczone, przeznaczone WYŁĄCZNIE do stosowania zewnętrznego, głównie w zastosowaniach dermatologicznych i wenerologicznych. No ale jak to, przecież kiedyś pito, a obecnie też się czasami zdarza, że lekarz karze pić?!

Tak – w szczególnych, uzasadnionych medycznie przypadkach (np. dotyczących niektórych chorób tarczycy), lekarz może przepisać spożycie płynu Lugola, ALE w takiej sytuacji zakup preparatu odbywa się na receptę, której realizacja oznacza przygotowanie oczyszczonego preparatu przez farmaceutę w aptece, a dawkowanie odbywa się według zaleceń lekarza-endokrynologa. Jak dawkowali płyn hobbiści leczenia się na własną rękę – nie wiadomo…

Czemu dawkowanie jest ważne? Jod naturalnie wychwytywany jest przez tarczycę – około ¾ całej zawartości tego pierwiastka w naszym ciele, czyli kilkadziesiąt miligramów, zgromadzone jest w tym gruczole. Jodu potrzebujemy w bardzo małych ilościach, bo zalecana dzienna dawka wg WHO to dla osoby dorosłej 150 mikrogramów, czyli 0,15 miligrama. Niestety nadpodaż jodu prowadzi do tak zwanego efektu Wolffa-Chaikoffa, czyli zatrzymania syntezy i uwalniania hormonów tarczycowych (T3 – trójjodotyroniny i T4 – tyroksyny), które wpływają na pracę wielu układów w ciele człowieka. Zatem w żadnym wypadku nie należy przyjmować preparatu samodzielnie, to nie jest syropek smakowy… Jod można po prostu przedawkować.

Cytuję za portalem farmaceutycznym: „Sporadycznie może zdarzyć się przewlekłe zatrucie jodem. Dochodzi do niego wtedy, gdy dzienna podaż jodu przekracza 20-krotnie zapotrzebowanie dzienne, tj. 2 mg/dz. Objawami towarzyszącymi są: metaliczny smak w ustach, zwiększone wydzielanie śliny, podrażnienie żołądka i zmiany trądzikowe na skórze. Ostre zatrucie jodem może wystąpić po doustnym wpiciu jodyny, czyli alkoholowego roztworu jodku potasowego i jodu. Objawami są nudności, wymioty, biegunka, a później rozwija się wstrząs. Zatrucie ma zwykle przebieg ciężki i wymaga intensywnego leczenia szpitalnego.” [https://www.doz.pl/czytelnia/a42-Jod_i_tarczyca]

ochrona przed promieniowaniem

Nadmiar jest zły, ale niedobór również – istotna informacja dla tej historii jest taka, że w latach 80. w Polsce występowały populacyjne średniociężkie niedobory jodu. Dopiero w 1996 roku, zarządzeniem Ministra Zdrowia, wrócono do zaniechanego wcześniej z powodów ekonomicznych w 1980 roku pomysłu jodowania soli, przez co dziś spełniamy normy WHO. Czemu informacja o niedoborach jodu w latach 80. jest istotna?

Skąd ten pomysł?

Oczywiście, dzisiejszy pomysł picia płynu Lugola odwołuje się do wspomnień pokolenia, które pamiętają katastrofę w Czarnobylu z 1986 roku. Niestety w świadomości osób, które były wtedy dziećmi i coś im kazano pić bez wyjaśnienia co to i po co, pozostało błędne skojarzenie „promieniowanie = płyn Lugola”. Skoro więc 24.02.2022 padła informacja, że wojska rosyjskie wkroczyły do Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia i zajęły teren byłej elektrowni jądrowej, te wspomnienia zostały podsycone zręczną manipulacją i ludzie ruszyli do aptek…

Tymczasem… suplementacja jodem w 1986 roku była związana z obecnością w powietrzu promieniotwórczego izotopu jodu I-131. Ten izotop może być obecny w powietrzu na skutek bezpośredniej awarii pracującego reaktora jądrowego, jak w roku 1986 roku. Suplementacja jodu w trakcie zagrożenia radioizotopem innym niż jod nie ma absolutnie żadnego uzasadnienia medycznego ani fizycznego.

Co więcej, decyzja o suplementacji płynem Lugola w 1986 roku podjęta była w warunkach z jednej strony świadomości potencjalnie istotnego zagrożenia radiacyjnego jodem-131, z drugiej w obliczu blokady informacyjnej ze strony ZSRR. Krótko mówiąc nie było wiadomo co się zaraz wydarzy – czy to już cała chmura, czy tylko preludium? Dopiero z perspektywy późniejszych lat i pomiarów prowadzonych na spokojnie wiadomo, że koniec końców zdaniem autorów tej akcji (prof. Jaworowski) była to decyzja niepotrzebna. Na marginesie jeszcze warto odnotować, że jodyna i płyn Lugola to dwa różne preparaty: pierwszy jest roztworem alkoholowym, drugi wodnym. Oba przeznaczone są do użytku zewnętrznego.

Jak sytuacja wygląda dziś?

Teoretyzując – NAWET GDYBY dziś doszło do ciężkich walk w Czarnobylu z bombardowaniem i ostrzałem rakietowym i NAWET GDYBY doszło do rozszczelnienia sarkofagu czy składowisk i NAWET GDYBY to skażenie jakąś drogą dotarło do Polski – to i tak picie płynu Lugola jest kompletnie bez sensu, bo w tym skażeniu nie byłoby choćby jednej sztuki atomu promieniotwórczego jodu. Dlaczego?

Bo jego okres połowicznego rozpadu wynosi osiem dni, czyli już w trzy miesiące po katastrofie zostało go mniej niż jedna tysięczna (2 do potęgi 10 = 1024) z tego co zostało wyemitowane z reaktora. Od kwietnia 1986 roku minęło ponad 1600 okresów połowicznego rozpadu jodu-131! Czyli dziś jest go mniej niż proponują oszuści od homeopatii 🙂 Dwa do 1600 daje jakieś 10 do 480…

Abstrahując od całej powyższej dyskusji, najważniejsze, że obecnie w Polsce nie odnotowano ŻADNEGO wzrostu poziomu promieniowania. Nie występuje skażenie ani promieniotwórczym jodem, ani żadnym innym radioizotopem. Nie ma potrzeby podejmowania jakichkolwiek działań związanych z ochroną radiologiczną. Faktycznie pojawiła się informacja ze stacji automatycznego monitoringu radiacyjnego w Czarnobylu z „lokalnym wzrost poziomu promieniowa” odnotowanym 24.02.2022, w dniu rosyjskiej inwazji.

ALE… w takiej sytuacji zawsze trzeba spojrzeć na liczby. Wzrost był niewielki, tylko pokazanie „TYSIĘCY NANO” robi większe wrażenie niż „trochę mikro”. Wszystko pozostało w granicy dopuszczalnych limitów. Powodem było wzbicie się kurzu zawierającego nieznaczne ilości izotopów promieniotwórczych z głębszych warstw gleby, na skutek przejazdu ciężkich pojazdów wojskowych – głownie cezu Cs-137.

Obraz z lewej dzięki Piotr Stanisławski, Crazy Nauka, obraz z prawej 03.03.2022
Obraz z lewej dzięki Piotr Stanisławski, Crazy Nauka, obraz z prawej 03.03.2022

Na przyszłość, gdyby kiedykolwiek cokolwiek się działo, to informacje o sytuacji nie powinny do nas spływać z Facebooka i przez SMS-a od znajomego znajomego znajomego… Aby uzyskać rzetelne informacje na temat aktualnej sytuacji radiacyjnej w Polsce wystarczy odwiedzić stronę Państwowej Agencji Atomistyki (PAA), na której publikowane są w czasie rzeczywistym dane z sieci krajowego monitoringu radiacyjnego. Na marginesie warto wspomnieć, że w 2020 roku sieć pomiarowa wczesnego wykrywania skażeń została rozszerzona o trzynaście piętnaście stacji wzdłuż wschodniej granicy Polski.

https://www.gov.pl/web/paa/sytuacja-radiacyjna

sytuacja radiacyjna / Źródło: gov.pl/web/paa/sytuacja-radiacyjna
Sytuacja radiacyjna / Źródło: gov.pl/web/paa/sytuacja-radiacyjna

A jak ktoś nie ufa polskiemu systemowi to proszę – oto link do ogólnoeuropejskiego monitoringu z mapy radiologicznej Joint Research Center Komisji Europejskiej:

https://remap.jrc.ec.europa.eu/Simple.aspx

Podsumowując – szczególnie w sytuacji silnych emocji oraz intensywnej dezinformacji, konieczne jest zachowanie spokoju, racjonalna ocena sytuacji i weryfikowanie źródeł informacji. Jeszcze raz warto podkreślić, że nie ma w Polsce żadnego powodu do przyjmowania płynu Lugola. A dla przypomnienia jak radzić sobie z fake newsami, zachęcam do obejrzenia filmu sprzed dwóch lat na temat Czarnobyla po pożarach lasów:

Źródło: Polski Atom/YT

Źródła:

Komunikaty ukraińskiego dozoru jądrowego z 25.02.2022:

https://snriu.gov.ua/en/news/updated-information-radiation-situation-exclusive-zone

https://snriu.gov.ua/en/news/radiation-situation-exclusive-zone

Strona Elektrowni Jądrowej w Czarnobylu z danymi z monitoringu radiacyjnego dostępnymi online:

https://chnpp.gov.ua/en/

www.srp.ecocentre.kiev.ua

Państwowa Agencja Atomistyki

https://www.gov.pl/web/paa/raport-roczny-prezesa-paa

https://www.gov.pl/web/paa/komunikat-paa-w-sprawie-doniesien-medialnych-o-sytuacji-w-czarnobylskiej-strefie-wykluczenia

https://www.gov.pl/web/paa/komunikat-paa-w-zwiazku-z-sytuacja-w-czarnobylskiej-strefie-wykluczenia

W celu monitorowania aktualnej sytuacji związanej z obiektami jądrowymi, należy śledzić komunikaty wydawane przez Międzynarodową Agencja Energii Atomowej (IAEA – International Atomic Energy Agency)

https://www.iaea.org/

W szczególności w kontekście Rosyjskiej agresji na Ukrainę, od 24.02.2022r IAEA publikuje codzienne oświadczenia na temat aktualnej sytuacji:

https://www.iaea.org/newscenter/pressreleases/iaea-director-general-statement-on-the-situation-in-ukraine

https://www.iaea.org/newscenter/pressreleases/update-iaea-director-general-statement-on-situation-in-ukraine-25-feb-2022

https://www.iaea.org/newscenter/pressreleases/update-2-iaea-director-general-statement-on-situation-in-ukraine

https://www.iaea.org/newscenter/pressreleases/update-3-iaea-director-general-statement-on-situation-in-ukraine

Informacje o jodzie:

WHO – Assessment of iodine deficiency disorders and monitoring their elimination: a guide for programme managers, 3rd ed

https://apps.who.int/iris/handle/10665/43781

„Sytuacja profilaktyki jodowej w Polsce w świetle ostatnich rekomendacji WHO
dotyczących ograniczenia spożycia soli”, Zbigniew Szybiński, Pediatric Endocrinology, Diabetology and Metabolism 2009, 15, 2, 103-107:

https://www.ign.org/cm_data/2009_Szybinski_Iodine_prophylaxis_in_Poland_in_the_light_of_the_WHO_rec_on_reduction_of_he_daily_saly_intake_ED.pdf

Portal doz.pl: https://www.doz.pl/czytelnia/a42-Jod_i_tarczyca

„Zarządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 24 lipca 1996 r. w sprawie zakazu produkcji i wprowadzania do obrotu w celach spożywczych niektórych rodzajów soli.”

https://www.monitorpolski.gov.pl/mp/1996/s/48/462