Nauka

SmartHEAL: rewolucja w leczeniu ran

W świecie medycyny otwiera się nowa era, a innowacyjne rozwiązanie trzech utalentowanych inżynierów z Politechniki Warszawskiej może rewolucjonizować diagnostykę i leczenie ran przewlekłych. SmartHEAL inteligentny opatrunek stworzony przez Tomasza Raczyńskiego, Piotra Waltera i Dominika Baranieckiego, nie tylko wyznacza kierunek dla przyszłości opieki zdrowotnej, ale także podkreśla potęgę polskiej innowacji w globalnym kontekście. Dzięki połączeniu pasji do elektroniki drukowanej i zaawansowanej technologii powstało narzędzie, które może skrócić czas leczenia ran i poprawić jakość życia pacjentów na całym świecie.

Opatrunek SmartHEAL to narzędzie diagnostyczne, które wykorzystuje sensor elektrochemiczny. Wysięk z rany dociera do dwóch elektrod – referencyjnej i wskaźnikowej z warstwą czułą na zmiany poziomu współczynnika pH. Różnica potencjałów elektrod pozwala na dokładne określenie kwasowości lub zasadowości odczynu, umożliwiając natychmiastową detekcję zmian skorelowanych ze stanem zapalnym. Co istotne, wszystko to odbywa się bez konieczności zdejmowania opatrunku. Informacje o procesie gojenia są przesyłane za pomocą łączności RFID, co pozwala pacjentowi lub personelowi medycznemu monitorować stan rany bez zbędnego naruszania tkanki pod opatrunkiem.

Leczenie ran otwartych to proces, który może trwać nawet do ośmiu tygodni. Niestety, nie zawsze kończy się pełną odbudową tkanek, co zwiększa ryzyko powikłań i może prowadzić do powstania ran przewlekłych. Na całym świecie z tym problemem boryka się aż 20 milionów ludzi, a statystyki wskazują, że niemal 15% populacji w wieku podeszłym cierpi z tego powodu. Z kolei 28% pacjentów powyżej 70. roku życia zmagających się z ranami przewlekłymi umiera z powodu powikłań z nimi związanych.

Projekt SmartHEAL to efekt współpracy trzech inżynierów, którzy nie tylko odnieśli sukces w laboratoriach, ale również zdobyli w zeszłym roku uznanie w międzynarodowym konkursie „Nagroda Jamesa Dysona”. Ich praca naukowa oparta jest na nowatorskich mikro- i nanokompozytach elektrycznych, które znajdują zastosowanie w dziedzinie sensoryki i telerehabilitacji. Twórcy SmartHEAL nie tylko tworzą nowe rozwiązania, ale również dążą do wdrażania rozwiązań elektroniki drukowanej do codziennego życia ludzi. Co po przeszło roku dzieje się w projekcie?

„Konkurs Nagroda Jamesa Dysona był dla nas nie tylko niesamowitym doświadczeniem, ale również dostarczył nam wiary i motywacji do dalszych działań nad rozwiązaniami z dziedziny elektroniki drukowanej jakie rozwijamy w naszym zespole na Politechnice Warszawskiej. Przez ten rok pracowaliśmy nad naszymi doktoratami oraz licznymi projektami B+R realizowanymi w naszym zespole. Nie zapomnieliśmy jednak o SmartHEAL! Rozgłos w konkursie pozwolił nam na pozyskanie wielu kontaktów, a zainteresowanie biznesu naszym rozwiązaniem przerosło wszelkie wyobrażenia. Wciąż poszukujemy źródeł finansowania, aby doprowadzić nasz produkt do wysokiego stopnia gotowości technologicznej. Obecnie złożyliśmy wniosek o dofinansowanie projektu w ramach działania First Team Fundacji na rzecz Nauki Polskiej (FNP). Mamy chęci i motywację, żeby pracować naukowo oraz rozwijać nasz projekt w dążeniu do komercjalizacji rozwiązania, trzymajcie kciuki!” – mówi Dominik Baraniecki.

SmartHEAL nie tylko reprezentuje krok naprzód w technologii opatrunków, ale również otwiera drzwi do przyszłości medycyny. Jego potencjał do poprawy jakości życia pacjentów, zwłaszcza osób starszych, jest ogromny. Polska innowacja zdobywająca uznanie w Polsce jak i na arenie międzynarodowej to nie tylko powód do dumy dla twórców SmartHEAL, ale także dla całego kraju, a twórcy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i już pracują nad kolejnymi narzędziami, które przedstawimy Wam w kolejnych artykułach.