Naukowcy ze Szkocji wykorzystują Internet Rzeczy (IoT) do ochrony drzew przed szeliniakami sosnowymi. Te chrząszcze żywią się korą młodych drzew i szczególnie upodobały sobie świeżo zasadzone drzewa iglaste.
Te czarne chrząszcze stanowią największe zagrożenie dla drzew w wieku poniżej pięciu lat. Są szczególnie szkodliwe dla sosny i świerka, które należą do najczęściej uprawianych drzew w Wielkiej Brytanii. Szeliniaki sosnowe średnio niszczą 50% młodych drzew iglastych.
Utrzymanie populacji szeliniaka sosnowego pod kontrolą to pracochłonne zadanie. Ale dzięki partnerstwu badawczemu pomiędzy firmą zajmującą się zwalczaniem szkodników, Komisją Leśnictwa, Instytutem Zasobów Naturalnych Uniwersytetu w Greenwich oraz centrum innowacji CENSIS Scotland ds. systemów wykrywania, obrazowania i Internetu Rzeczy naukowcy badają, jak nowe technologie mogą pomóc. David Loughlin, dyrektor firmy zwalczającej szkodniki, powiedział: „to, co próbujemy zrobić, to zastąpienie istniejącego ręcznego i pracochłonnego podejścia do monitorowania”.
Internet drzew
Projekt polega na umieszczeniu w całym lesie atraktantów (czynników wabiących) w pułapkach zwanych Hylopodami. Na szczycie tych kapsuł znajdują się kamery, które liczą owady przy użyciu sztucznej inteligencji (AI). Uruchamiają one alarm, jeśli na danym obszarze pojawi się zbyt wiele insektów. Nowe technologie są dużą szansą dla ochrony środowiska. Pisaliśmy o tym wielokrotnie na naszym blogu, na przykład w tekście „Technologia 5G pomoże chronić rezerwat przyrody”.
Dane te mogą być następnie wykorzystane przez operatorów terenu, którzy decydują, jak zarządzić sytuacją na danym obszarze. Jeśli liczebność szeliniaków jest zbyt wysoka, leśnicy mogą podjąć decyzję o rezygnacji z sadzenia nowych drzewek lub leczyć sadzonki, aby zapewnić im lepszą ochronę. Loughlin dodał, że możliwość ciągłego monitorowania populacji szeliniaka sosnowego może zaowocować dokładniejszym przewidywaniem potencjalnych szkód w nadchodzących latach.
Na razie technologia działa w sieci komórkowej. W przyszłości będzie działać w sieci LoRaWAN IoT, a w dalszej perspektywie – nawet przez satelitę. Przesyłanie informacji przez satelitę pozwoliłoby systemowi Internetu Rzeczy pracować w odległych miejscach, które nie mają dobrego połączenia komórkowego. System jest obecnie zasilany z baterii, ale w przyszłości może mieć dodane panele słoneczne. Helen Sandison z CENSIS powiedziała, że system „nie jest jeszcze specjalnie zaprojektowany, aby móc zidentyfikować wyłącznie ten rodzaj chrząszcza. Jednak w niedalekiej przyszłości będzie już skonfigurowany konkretnie pod szeliniaki sosnowe”.
Czy Internet Rzeczy uratuje europejskie lasy?
Chociaż to rozwiązanie jest nieco niszowe, ma ono potencjał, aby znacznie obniżyć koszty. Według szacunków szeliniaki sosnowe co roku powodują w Wielkiej Brytanii szkody o wartości 5 milionów funtów. W przyszłości Hylopody mogłyby zostać skomercjalizowane. Technologią tą już zainteresowali się zarządcy lasów.
Technologia ta może mieć zastosowanie komercyjne na całym świecie, ponieważ szeliniaki sosnowe zostały znalezione w Europie Północnej, Turcji, Chinach i Japonii. Jest to również kolejny przykład wykorzystania technologii IoT do monitorowania środowiska. Organizacja non-profit Rainforest Connection wykorzystuje sztuczną inteligencję i Internet Rzeczy, aby przewidywać, kiedy w lasach deszczowych dojdzie do nielegalnego wyrębu.
Chcesz dowiedzieć się więcej, do czego może doprowadzić rozwój takich technologii? Na naszym blogu często zajmowaliśmy się tymi fascynującymi tematami, m.in. w artykule „Internet rzeczy żywych, czyli jak biologia cyfrowa umożliwia dwukierunkową komunikację z roślinami”.
Źródło: UKTN