Może nie widać tego w telewizji, ale sztuczna inteligencja i big data na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio odgrywają większą rolę niż kiedykolwiek. Wygląda na to, że pod tym względem mamy do czynienia z całkowicie przełomową imprezą sportową.
Minęły 53 lata, odkąd na Igrzyskach Olimpijskich oficjalnie wprowadzono elektroniczny sprzęt do pomiaru czasu. Aparat Magic Eye firmy Omega, który zadebiutował w 1948 roku, rozpoczął erę „fotofiniszów” podczas zawodów odbywających się na torze i bardzo szybko został zastosowany podczas innych imprez sportowych. Teraz technologia znowu poszła do przodu podczas Igrzysk Olimpijskich i znowu w dużej mierze stoi za tym Omega.
Sztuczna inteligencja mierzy czas i śledzi ruch zawodników na Igrzyskach Olimpijskich
Firma, która oficjalnie mierzy czas trzydziestu pięciu sportom olimpijskim, używa teraz kamer wyposażonych w funkcję komputerowego śledzenia ruchu siatkarzy plażowych, a także piłki. Omega wyszkoliła sztuczną inteligencję, aby ta była w stanie zidentyfikować różne charakterystyczne dla tego sportu ruchy, w tym uderzenia, bloki i podania. Informacje te są następnie łączone z danymi zebranymi z czujników żyroskopowych wszytych w ubrania zawodników, aby zapewnić komentatorom informacje w czasie rzeczywistym o dokładnym ruchu graczy i piłki.
Alain Zobrist, szef Omega Timing, powiedział, że „kiedy będziemy śledzić piłkę, będziemy też wiedzieć, gdzie się znajdowała i kiedy zmieniła kierunek. Z kolei dzięki czujnikom znajdującym się na sportowcach, algorytm rozpozna strzał. Więc to połączenie obu technologii pozwala nam być bardzo dokładnym w pomiarze danych”.
Długą drogę pokonaliśmy też od czasów mężczyzn ze stoperami podczas wyścigów czasowych. Obecnie podczas tego typu wydarzeń Omega wykorzystuje Quantum Timer, który jest formą zegara atomowego. Urządzenie to wykorzystuje chłodzone laserem pojedyncze jony, które są zamknięte w elektromagnetycznej pułapce jonowej.
Ostatnia rzecz, która kojarzy się z surfingiem, to big data. A jednak USA Surfing korzysta z tego typu technologii, by pomóc uzyskać przewagę swoim zawodnikom podczas Igrzysk Olimpijskich. Amerykańska organizacja wykorzystuje duże zbiory danych i sztuczną inteligencję na różne sposoby. Śledzi wydajność układu sercowo-naczyniowego, wzorce snu, zmienność rytmu serca i częstotliwość niektórych kontuzji, aby poprawić wyniki swoich sportowców. USA Surfing zebrała dane biomechaniczne swoich surferów za pomocą kamer do przechwytywania ruchu i czujników zainstalowanych na desce surfingowej. Pomaga to trenerom w dopracowaniu treningu i ostrożniejszym stąpaniu po cienkiej linii pomiędzy generowaniem „nadludzkich” zdolności a kontuzją. Wykorzystuje się również podejście oparte na uczeniu maszynowym, aby przeanalizować pozycję zawodników na deskach.
Uczenie maszynowe odegrało również rolę w wyborze miejsca na pierwsze wydarzenie surfingowe na Igrzyskach Olimpijskich. Surfline, popularna strona internetowa z informacjami o surfingu, przeszukiwała ogromne ilości danych, w tym z satelitów, czujników pokrywy lodowej, pomiarów batometrycznych i danych dotyczących wiatru, aby ostatecznie zarekomendować Tsurigasaki Surfing Beach. Na naszym blogu wielokrotnie pisaliśmy o zastosowaniach AI w wielu dziedzinach naszego życia, na przykład w tekście „Sztuczna inteligencja rozpoznaje tysiące galaktyk w mgnieniu oka”.
Sztuczna inteligencja pomoże osiągnąć lepsze wyniki na Igrzyskach Olimpijskich
Na Igrzyskach Olimpijskich jest też projekt 3D Athlete Tracking (3DAT), czyli współpraca pomiędzy firmami Intel i Alibaba. System zadebiutował podczas amerykańskich prób olimpijskich w Eugene w stanie Oregon i jest używany w Tokio. 3DAT pobiera obrazy z pięciu specjalnych kamer znajdujących się przy torze dla biegaczy, a następnie wysyła je do chmury Alibaba. Tam sztuczna inteligencja i algorytmy głębokiego uczenia łączą je i generują przydatne informacje, takie jak najwyższa prędkość dla każdego zawodnika.
Według Ashtona Eatona, który jest dwukrotnym złotym medalistą olimpijskim w dziesięcioboju i pomaga firmie Intel w opracowaniu 3DAT, system ma potencjał, aby pomóc zniwelować różnice w wydajności pomiędzy elitarnymi sportowcami. Były mistrz olimpijski powiedział, że „kiedy biegałem na 100 metrów, pracowałem z moim trenerem, aby wprowadzić poprawki, aby skrócić ułamki sekundy, ale wszystko odbywało się na wyczucie. System 3DAT pozwala sportowcom dokładnie zrozumieć, co robi ich ciało w ruchu, dzięki czemu mogą precyzyjnie określić, gdzie wprowadzić poprawki, aby być szybszym lub lepszym”. AI pomaga ludziom być coraz lepszym w wielu dziedzinach życia, pisaliśmy o tym m.in. w tekście „Sztuczna inteligencja pomoże kształcić studentów medycyny”.
Nie można też zapominać o wszystkich robotach, które „pracują” przy Igrzyskach Olimpijskich. Podczas zawodów lekkoatletycznych widzowie zobaczą, jak Field Support Robots (FSR) firmy Toyota toczą się po murawie, aby przywieźć z powrotem oszczepy i inne przyrządy sportowe. Jest też „humanoidalny robot” T-HR3, również opracowany przez tego producenta, który z daleka będzie odzwierciedlał ludzkie ruchy, jako rodzaj „robota awatara”. A ostatnio głośno było o robocie CUE, również opracowanym w zakładach firmy Toyota, który debiutując na Igrzyskach Olimpijskich w przerwie meczu koszykówki, w odróżnieniu od swoich ludzkich kolegów, nie spudłował żadnego rzutu.
Źródło: Datanami