Siódma edycja European Rover Challenge zakończyła się zwycięstwem zespołów z Polski i Indii. Drużyna „Impuls Team” z Politechniki Świętokrzyskiej zwyciężyła w rywalizacji stacjonarnej, a pierwsze miejsce w formule zdalnej zajęli studenci z drużyny „DJS Antariksh”. Zawody łazików marsjańskich odbyły się w Kielcach.
European Rover Challenge (ERC) to prestiżowe zawody łazików marsjańskich, skonstruowanych przez studenckie zespoły. Trzydzieści siedem zespołów z kilkunastu państw rywalizowało na specjalnie przygotowanym torze na terenie kampusu Politechniki Świętokrzyskiej. W tym roku drużyny konkurowały w dwóch formułach – stacjonarnej i zdalnej. To nie jedyny przykład, gdy polscy studenci angażują się w prace nad urządzeniami, które w przyszłości mogą być używane na Marsie. Pisaliśmy o tym w tekście „Polski marsjański dron nagrodzony w prestiżowym konkursie”.
Daniel Włodarczyk z kieleckiej drużyny, która zajęła pierwsze miejsce, powiedział, że „to dla nas ogromne wyróżnienie, ponieważ w przygotowania do tej edycji włożyliśmy setki godzin ciężkiej pracy. Emocje były do ostatniej chwili, bo sędziowie nie podawali wyników cząstkowych”. Konstruktor zaznaczył, że z każdą kolejną edycją poziom zawodów rośnie. Dodał też, że „organizatorzy coraz większą wagę przywiązują do systemów autonomicznych, które mają być użyte podczas zawodów. Z każdymi zawodami staramy się używać tych systemów coraz więcej. Opracowujemy nowe algorytmy, które pozwalają nam zdobywać czołowe miejsca”.
Zawody łazików marsjańskich coraz bardziej wymagające
Jak się okazało, to właśnie przejazd autonomiczny był dla zespołu z Kielc najbardziej pechowy. Daniel Włodarczyk przyznał, że „podczas zadania autonomicznego nasz łazik, wyjeżdżając z krateru, przewrócił się. To spowodowało, że rozregulował nam się manipulator i przez to mieliśmy sporo problemów w późniejszych zadaniach. Dlatego tym bardziej cieszymy się, że udało nam się zdobyć pierwsze miejsce”.
W 2019 roku zespół Politechniki Świętokrzyskiej wygrał prestiżowe międzynarodowe zawody łazików marsjańskich URC w USA, a dwa lata z rzędu (w 2018 roku i w 2019 roku) zajmował pierwsze miejsce na europejskiej edycji zawodów łazików marsjańskich, czyli European Rover Challenge. W ubiegłym roku zespół z Kielc musiał wycofać się z zawodów, ponieważ z powodu pandemii kilka osób z drużyny przebywało na kwarantannie.
Profesor Zbigniew Koruba, rektor Politechniki Świętokrzyskiej, powiedział, że „jest niezwykle dumny z naszych studentów i doktorantów. Nasz łazik okazał się niezniszczalny, mimo upadku ponownie udało mu się wjechać na tor i dokończyć zadanie. Myślę, że to również zostało docenione przez jury„. Rektor dodał, że zawody ERC to jedna z najbardziej prestiżowych imprez robotycznych na świecie, dlatego bardzo cieszy się, że są one organizowane w Kielcach.
Drugie miejsce w formule stacjonarnej zajął zespół „ITU Rover Team” z Turcji, a trzecie „EPFL Xplore” ze Szwajcarii.
W tym roku drużyny konkurowały również w formule zdalnej. Pierwsze miejsce zajęli „DJS Antariksh” z Indii, drugie niemiecki „ERIG”, a trzecie „RoboClyde” ze Szkocji.
Zawody łazików marsjańskich cieszyły się ogromnym zainteresowaniem
Zawody rozgrywano na specjalnym torze, którego powierzchnia inspirowana była fragmentem równiny wulkanicznej Marsa o nazwie Elysium Planitia. Łukasz Wilczyński, prezes Europejskiej Fundacji Kosmicznej, która jest głównym organizatorem zawodów, powiedział, że „tor w tym roku był ekstremalnie trudny. Kratery, zastygłe potoki wulkaniczne z jednej strony robiły wrażenie na odwiedzających, z drugiej przyprawiały o gęsią skórkę osoby, które zasiadały w centrum sterowania robotem i widziały to, co się dzieje wyłącznie przez kamerę”.
Prezes dodał, że „mimo roku pandemicznego zawody łazików marsjańskich wróciły na właściwe tory. Mieliśmy trzydniowy program z pokazami naukowo-technologicznymi, prelekcjami i debatami z przedstawicielami najważniejszych agencji kosmicznych. Wzbudziło to olbrzymie zainteresowanie, co nas bardzo cieszy”.
Wśród tegorocznych prelegentów znaleźli się m.in. wiceszef NASA Robert Cabana oraz dr Tanya Harrison, która przez trzynaście lat pracy w NASA, jako pierwsza osoba na świecie, otrzymywała i analizowała tysiące zdjęć nadsyłanych przez łaziki marsjańskie.
O łazikach marsjańskich pisaliśmy już na naszym blogu. Polecamy na przykład tekst „Pierwszy lot na Marsie już za kilka dni”.
Źródło: Nauka w Polsce PAP i European Rover Challenge