aukcja

Aukcja 5G może nie skończyć się w tym roku

Aukcja częstotliwości 5G, według planów, powinna skończyć się 2021 roku. Jej start jest uzależniony od stanu prac nad ustawą o krajowym systemie bezpieczeństwa. Sama aukcja potrwa przynajmniej 180 dni. Zwycięzcy będą mieli dostęp do zachęt inwestycyjnych, a warunki postępowania nie mają automatycznie wykluczać niektórych dostawców.

Na sejmowej Komisji Cyfryzacji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii minister Marek Zagórski z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Jacek Oko przedstawili informację na temat prowadzonych prac i planowanego harmonogramu postępowania dotyczącego rozdysponowania pasm radiowych na potrzeby sieci 5G.

Aukcja 5G po uzgodnieniu przez Radę Ministrów KSC

Prezes UKE potwierdził krążące wcześniej informacje, że konsultacje w sprawie aukcji 5G będą ogłoszone po przyjęciu przez Radę Ministrów projektu nowelizacji ustawy o KSC, a przed głosowaniem w parlamencie. Pisaliśmy o tym w materiale „Aukcja 5G możliwa w połowie roku”. Jednocześnie Jacek Oko nie wykluczył możliwości zmian warunków przed samą licytacją, gdyby w toku prac parlamentarnych pojawiły się w ustawie o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa jakieś zmiany.

Minister Marek Zagórski powiedział na Komisji, że ani warunki postępowania, ani przepisy prawa nie będą wykluczały żadnych konkretnych producentów. Dodał jednak, że „na operatorach sieci telekomunikacyjnych (w tym na uczestnikach aukcji) ciążą jednak różne, wynikające z przepisów prawa, obowiązki dotyczące bezpieczeństwa, które oni muszą respektować. Muszą także brać pod uwagę, że w dalszym procesie, na mocy KSC jakiś producent może zostać uznany za dostawcę wysokiego ryzyka, a jego sprzęt objęty obowiązkiem wycofania”. Uzgodnienie KSC w rządzie powinno nastąpić, według ministra, w okolicach świąt Wielkiej Nocy.

180 dni na aukcję 5G

Prezes Jacek Oko określił, że 180 dni to realne minimum na przeprowadzenie całej aukcji 5G. Oznacza to jednak, że nawet gdyby nie było żadnych opóźnień to data 27 sierpnia, która została przedstawiona w oficjalnym rozporządzeniu ministra cyfryzacji, jest już dzisiaj nierealna. Prezes UKE dodał, że prawa do korzystania z platformy aukcyjnej są zabezpieczone do końca roku i mogą też zostać przedłużone na rok 2022, a zatem nie będzie potrzeby jej ewentualnego przebudowania.

Potwierdził też kluczowe parametry postępowania, czyli podział pasma na 4 bloki po 80 MHz, limit jednego pasma na uczestnika aukcji, obowiązek wykazania doświadczenia w realizacji inwestycji telekomunikacyjnych oraz posiadanie innych, ogólnopolskich rezerwacji radiowych. Według Urzędu Komunikacji Elektronicznej cena wywoławcza ma być zbliżona do zeszłorocznej, czyli 450 mln zł za jeden blok.

Zarówno prezes Jacek Oko, jak i minister Marek Zagórski wspominali, że nowe postępowanie wymusi na operatorach większe zobowiązania dotyczące pokrycia siecią 5G, także na terenach mało atrakcyjnych ekonomicznie. Będzie możliwość wsparcia budowy infrastruktury 5G z Krajowego Planu Odbudowy, a później także z funduszy spójności. Rząd chciałby też obniżać operatorom roczne opłaty z tytułu korzystania z częstotliwości dla instalacji realizowanych na terenach mniej opłacalnych. Problem zajmowaliśmy się w artykule „Stacje bazowe na terenach wiejskich i słabo zaludnionych – wszystko co należy wiedzieć”.

Źródło: telko.in